"Fashion Babylon" - Imogen Edwards - Jones

Długo miałam ochotę na tę książkę. Autorka obiecuje pokazanie świata mody od kulis, co pobudziło moją ciekawość, bo wyobraziłam sobie kilka sensacyjnych historyjek. Wprawdzie parę ciekawostek w tej książce jest, ale tak naprawdę pozostawia niedosyt.

Fashion to druga pozycja z serii Babylon, którą czytałam. W zasadzie sięgnęłam po nią świeżo po lekturze "Air Babylon". Autorka tworzy postać fikcyjnej projektantki, która powoli zyskuje sławę w świecie mody. Przedstawia pół roku z jej życia, od jednej kolekcji do drugiej. Dowiadujemy się jak wygląda praca projektanta, jakimi ludźmi się otacza, w jaki sposób promuje swoje ubrania, jak je wymyśla i z czego szyje. Najciekawsze w mojej opinii były fragmenty o promocji ubrań na sławnych osobach - sukienki na czerwony dywan, torebki i ubrania, które dostają gwiazdy i sposób działania tego mechanizmu. Druga ciekawostka, to cykl życia ubrań z wybiegów. Opowieści z sesji zdjęciowych i pokazów nie są już takie odkrywcze.

To były plusy, teraz pora na minusy:
- przesada - autorka próbuje w książce zmieścić wszystkie informacje i plotki o których się dowiedziała. Książka napakowana jest nazwiskami i zbędnymi informacjami, część opowieści wydaje się zupełnie nie na miejscu albo mocno naciąganych, żeby tylko zszokować czytelnika.
- schematyczność - jak w Air, główny bohater, którego imię nigdy nie jest ujawnione ma przyjaciela/współpracownika geja z imieniem na A, obydwoje wciągają kokainę w ilościach hurtowych. W przypadku Fashion szampan leje się hektolitrami, nie jest to jakieś zwykłe wino musujące tylko Moet (co ciekawe, projektantka ciągle narzeka na brak pieniędzy i mówi, że mało płaci swoim współpracownikom, ale prawdziwy szampan za minimum 100E butelka wydaje się ich odpowiednikiem wody).
- powtórzenia - kilka razy to samo, bo możliwe, że głupi czytelnik nie załapał.

Można przeczytać. Tylko najlepiej dozować sobie autorkę w transzach półrocznych. Nie jest to literatura dobra, bardziej zwykłe, szybko wchodzące czytadło, które w zbyt dużej ilości zaczyna irytować.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"