Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

Night School - Legacy i Fracture

Obraz
Jakiś czas temu zrecenzowałam na łamach tego bloga pierwszą część serii "Night School" - "Wybrani" autorstwa C.J.Daugherty. Krótko po tym sięgnęłam po pozostałe dwa tomy, w błogim przeświadczeniu, że to trylogia i wszystko się wyjaśni... Otóż to nie trylogia, pewnie będzie tom czwarty, a może nawet i piąty. Allie Sheridan dalej jest w Akademii Cimmeria. Przeżywa problemy w związku z polującym na nią tajnym stowarzyszeniem, przyjaźniami i chłopakami. Akcja momentami wlecze się niemiłosiernie, by przyspieszyć, osiągnąć jakiś punkt krytyczny i znowu opaść. Po lekturze trzech książek zaczynam zauważać pewien schemat, wg. którego są zbudowane. Czyta się je przyjemnie. W "Legacy" - w PL wydane jako Dziedzictwo - Allie spędza wakacje u rodziców, ale po próbie poznania czym prędzej wyjeżdża do Rachel a finalnie do Cimmerii. Szkoła po pożarze w poprzedniej części musi  zostać odnowiona i częściowo odbudowana. Związek Alli i Cartera kwitnie (na szczę

"Bracia Sisters" - dawno temu na Dzikim Zachodzie

Obraz
To co przykuło moją uwagę do książki Patricka DeWitt to okładka. Genialna w swojej prostocie, a zarazem intrygująca. Dobrze, że polski wydawca nie zmieniał jej, tylko wydał książkę w tej samej szacie graficznej. Sama treść książki, to już nie do końca "moja bajka". Ostatni książkowy western jaki czytałam to trzy tomy "Winnetou" Karola Mai'a pochłonięte gdy miałam około 12 lat. Nie przepadam za westernami. Panowie ze spluwą walczący z Indianami, albo broniący małych, zapyziałych mieścinek z nieodłącznym saloonem, położonych w żółto - beżowym krajobrazie nigdy nie wywoływali u mnie ekscytacji. Akcja książki toczy się w 1850roku. Bohaterami są bracia Eli i Charlie Sisters, znani na całym zachodzie USA płatni mordercy, a zarazem bardzo sprawni rewolwerowcy. Narratorem jest Eli Sisters, który opowiada o ostatniej przygodzie braci. Rozwój akcji przypominał mi film "To nie jest kraj dla starych ludzi" - pewien maraz z szybką akcją co jakiś czas.

Steffen Möller - "Berlin - Warszawa - Express. Pociąg do Polski."

Obraz
Kiedyś w krakowskim Goethe Institut stałam obok Steffena Möllera w odległości 1,5m. Przekomarzał się i żartował sobie z uroczymi Paniami bibliotekarkami. Wtedy, znałam tego Pana tylko i wyłącznie z programów telewizyjnych, na które patrzyłam tzw. jednym okiem, gdy akurat coś potrzebowałam od rodziców - wiernych fanów "Europa da się lubić".  Na żywo wydał się bardzo sympatyczną osobą. Po "Berlin - Warszawa - Express" sięgnęłam zupełnie przypadkiem. Akurat był dostępny w lokalnej bibliotece i rzucił mi się w oczy. Pamiętałam też, że mój kuzyn z Niemiec zachwycał się poprzednią książką tego autora. Powiem tak, nie spodziewałam się takiej fajnej i pełnej ciekawych informacji książki. Podróż pociągiem EuroCity relacji Berlin Główny - Warszawa Wschodnia stanowi dla autora bazę do przemyśleń na temat różnic pomiędzy Polską i Niemcami, oraz odmiennych zachować, jak i postrzegania świata przez obywateli tych dwóch państw. Dla mnie, jako osoby mocno związa

"Milcząca dziewczyna" - Tess Gerritsen

Obraz
Jak już raz wspomniałam na łamach tego bloga, Tess Gerritsen jest moją ulubioną autorką z gatunku thrillera medycznego. Jej książki to doskonali kompanii podróży oraz wieczorów, gdy można rozkoszować się trzymającą w napięciu, dobrze napisaną powieścią. "Milcząca dziewczyna" to kolejna z serii przygód detektyw Jane Rizzoli oraz patolog Maury Isles. Kolejna, która lekko nawiązuje do poprzednich, więc można ją czytać jako osobną pozycję. Można, choć dla fanów tej serii nie polecam - mi zdradziła zakończenie poprzedniej części, której nie miałam jeszcze okazji dorwać w moje łapki. Napisana jest dobrze. Typowym dla autorki stylem, z krótkimi rozdziałami, prostymi zdaniami i tłumaczeniem zawiłych kwestii związanych z medycyną sądową - chociaż tutaj było ich bardzo mało. Czyta się przyjemnie i pozwala się wyłączyć - i bardzo dobrze, bo około 100 stron przeczytałam stojąc w malutkim busiku relacji Katowice - Kraków. Fabuła nawiązuje do zbrodni, która wydarzyła się w

Ostatnie rozdanie - Wiesław Myśliwski

Obraz
Ten Post jest trochę nietypowy. Nie został napisany po przeczytaniu książki i nie jest to podsumowanie całości. Jest pisany na gorąco, przy kolejnych etapach czytania. Zawiera w sobie pewien chaos, który typowy jest również dla tej powieści. Gdy mój M. mnie zapytał o czym jest "Ostatnie rozdanie" nie byłam w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Najłatwiej określić temat książki jako gawędę o życiu. Myśliwski nie pisze książek, które da się włożyć w odpowiednie ramki i ulokować czas zdarzeń wg. chronologii. Tak jak "Traktat o Łuskaniu Fasoli" jest opowieścią starszego już mężczyzny o jego życiu. Nie zaczyna od narodzin, nie trzyma się chronologii, nie przedstawia się. Opowieść jest chaotyczna, jak rozmowa lub monolog. Teraźniejszość sięga do dzieciństwa, by przejść w wiek dojrzały i wrócić do młodości.  Nie ma tu akcji następującej po sobie, ani określonego czasu. Jest życie i opowieść o nim. "Ostatnie rozdanie" jest lekko melancholijne. Klimat