Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Sacrum Profanum - spowiedź heretyka

Obraz
Nie jestem fanką ani Behemotha ani samego Nergala. Wiedziałam od lat co to za zespół i mniej więcej kim jest jego lider, gdyż mamy wspólnych znajomych, którzy zawsze wypowiadali się o nim pozytywnie. Do tego, przez całe moje dorosłe życie obracam się w klimatach metalowych, czy to na imprezach, czy koncertach bądź festiwalach, a także wśród znajomych. Wiem czym się charakteryzuje ta "subkultura", doskonale orientuję się w demonologii na której częściowo bazuje i fascynuje mnie ta muzyka, ale jakoś zespół Pana Adama nigdy nie należał do moich faworytów. Po książkę sięgnęłam z ciekawości. Lubię biografie muzyków, bo są inne niż naukowców albo polityków. Jest w nich pewien luz i radość życia, a także spora doza nieakceptowalnych społecznie zachowań. W tej książce Adam "Nergal" Darski opowiada o swoim poszukiwaniu i dojrzewaniu jako muzyk, opisuje rzeczy które lubi, prześwietla swoje związki - w tym związek z Panną D., której tu jest zdecydowanie zbyt dużo. Prze

Charlotte Link - Dom sióstr

Obraz
Sięgnęłam po tę książkę z powodu jej ciekawej okładki - dom jak z teledysku Wham, a dookoła pełno śniegu. To skusiło mnie obietnicą, że może to być idealna książka na obecną porę roku. Opis na okładce był jeszcze bardziej zachęcający. Rodzinne tajemnice, trzymająca w napięciu intryga, śmiertelne niebezpieczeństwo. Ogólnie zapowiadał się fascynujący kryminał. Niestety "Dom sióstr" tylko przebiega obok kryminału, do tego szybko i ledwie zauważalnie, sam nim nie jest. To bardziej powieść obyczajowa o życiu niezależnej kobiety w pierwszej połowie XX wieku. Współczesność stanowi nudne tło do tej opowieści, a wręcz momentami irytuje. Książka toczy się w dwóch płaszczyznach, jedna to współczesność, a druga to przeszłość. We współczesności bohaterami są Barbara i Rolf, para niemieckich prawników, która postanawia odbudować coraz bardziej zanikającą więź i spędzić Boże Narodzenie w wynajętym domu w Yorkshire. Właścicielka domu, Laura, tymczasem święta spędza u swojej siostry, paniku

"Miedzianka Historia Znikania" Filip Springer

Obraz
Do sięgnięcia po ten rewelacyjny reportaż zachęcił mnie artykuł w czasopiśmie "Poznaj świat". Zaintrygowały mnie zdjęcia i historia miasteczka, którego już nie ma. Zawsze fascynowały mnie opuszczone miejsca, mają swoistą magię i tragiczną historię, która do tego doprowadziła. Tak samo było w tym przypadku. "Bohaterem" książki jest Miedzianka/Kupferberg, miasteczko na Dolnym Śląsku, kiedyś słynne z wydobycia miedzi oraz rewelacyjnego piwa, dziś ruina, w której jedynie stoi kościół, natomiast wszystkie inne domy zniknęły. Miasteczko ilustruje historię czasów, w których dane było mu istnieć. Od średniowiecza, przez nieszczące wojny targające kontynent, jak np. wojnę trzydziestoletnią, przez względnie spokojny koniec wieku XIX i bogaty w wydarzenia wiek XX. Co jest niesamowitego w tej historii, to fakt, że Miedzianką mogłoby być praktycznie każde miasteczko w Europie. Jest ono zwyczajne, jego mieszkańcy  nie różnią się od innych ludzi. Przez to, że jest takie p

"Poniedziałkowe dzieci" - bilet w przeszłość

Obraz
Nie wiem czemu sięgnęłam po tą książkę. Prawdopodobnie skusiła mnie możliwość wypożyczenia popularnej nowości w lokalnej bibliotece. Zaczynając lekturę nie miałam pojęcia kim jest Patti Smith albo Robert Mapplethorpe. Coś obiło mi się o uszy i myślałam, że to para muzyków. Co więcej, zaczynając lekturę też jakoś mało mnie to obchodziło. Podeszłam do tej książki zupełnie obiektywnie, gdyż byłam ciekawa jak będzie mi się czytać biografię ludzi, o których losach i życiu absolutnie nic nie wiem. Kończąc powieść znałam ich jak własnych przyjaciół i zrobiłam dokładny "background check" na ich temat. Początek powieści, to nawiązanie do dzieciństwa głównych bohaterów. Tę część uznałam za najmniej ciekawą i porzuciłam lekturę na jakieś pół miesiąca. Dopiero opis czasów młodości bohaterów spędzonej w Nowym Jorku obudził we mnie wspomnienia pierwszych lat studiów. Czasów, gdy nie ważne były pieniądze, to co się liczyło to przyjaźń, ideały i dobre oceny w indeksie z przedmiotów

"Trafny wybór" lektury na święta

Obraz
Nowa Rowling, tym razem dla dorosłych. Hasło, które zelektryzowało zapewne dużą liczbę fanów serii, którzy śledzili losy Harrego od początku i czekali na kolejne tomy. Takich jak ja. Do nowej powieści "Trafny Wybór" miałam jednakże dosyć ambiwalentny stosunek. Nie rzuciłam się na premierę po angielsku, ani nawet na wydanie po Polsku. Okładka mało zachęcająca, ale po przeczytaniu całości mogę zdecydowanie stwierdzić, że idealnie dopasowana. Streszczenie historii na okładce nie jest zbytnio wciągające. Walka o wolne miejsce w radzie gminy, martwy radny... nuda! A jednak książka nie jest nudna. Zaczyna się od śmierci Barry'ego Fairbrothera , ten przedwczesny zgon rzuca cień nie tylko dalsze losy rodziny denata ale także na życie osób w jakiś sposób z nim związanych. Nagle wiele osób zdaje sobie sprawę z pustki po Barrym. Tracą przyjaciela, powiernika, dobrego ducha, mentora, obrońcę i opiekuna. Dla niektórych jest to idealny moment, aby zrealizować zamierzone