Kore - O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny - Andrzej Szczeklik

Mój odbiór tej książki jest całkowicie subiektywny. Przez znaczną część mojego życia marzyłam o tym, aby zostać lekarzem. Kolejne olimpiady z Biologii i Chemii tylko przybliżały mnie do realizacji tego zamiaru, aby na około rok przed złożeniem papierów na wymarzonym Collegium Medicum wszystko zadrżało w posadach i poszłam w zupełnie innym kierunku.

Od tego czasu prześladuje mnie niespełniony sen o medycynie. Mimo braku w codziennej pracy białego kitla i stetoskopu staram się "romansować" jak najwięcej z przedmiotem moich długoletnich pragnień - oglądam filmy dokumentalne, seriale o lekarzach, czytam książki związane z medycyną - naukowe i popularnonaukowe, dokształcam się w internecie i poznaję słownictwo medyczne.

Obok "Kore" Pana Szczeklika trochę chodziłam. Nie mogłam się zdecydować na zakup, aż w końcu skuszona promocyjną ceną i przykładowym rozdziałem włożyłam ją do wirtualnego koszyka. Gdy zaczęłam czytać wiedziałam, że wybór był słuszny.

Książka jest pięknie wydana. Papierowa obwoluta przyciągająca wzrok, a pod nią płócienna twarda okładka z tym samym zdjęciem. Każdy rozdział rozpoczyna się kolorową reprodukcją dzieła sztuki oraz opatrzony jest średniowiecznym rysunkiem.

Rozdziały dotyczą zwykle jednego tematu - mózgu, duszy, śmierci... Autor zestawia najnowsze odkrycia medyczne - jak komórki macierzyste z zagadnieniami nauk humanistycznych. Odwołuje się do historii, religii i etyki. Na podstawie obrazów analizuje symptomy chorób, a historię medycyny przedstawia często przez pryzmat sztuki i filozofii.
Prezentuje np. badania, które pozwoliły na odkrycie alergenów w zestawieniu z filozofią i wierzeniami starożytnych.

Każdy rozdział przynosi wiele informacji, których próżno szukać w pseudonaukowych czasopismach. To co cielesne zostaje zestawione z duchowym, choroby genetyczne jak akromegalia pozwala na odwołanie się do legendy o gigantach....
Napisana jest pięknym językiem i przypomina fascynujący wykład, również dla laików, gdyż autor tłumaczy trudniejsze zagadnienia w subtelny sposób. Pozwala przyswoić wiele wiedzy, bez konieczności wertowania opasłych encyklopedii aby rozszyfrować poszczególne hasła.

Pan Andrzej Szczeklik stworzył dzieło, którym można się delektować. Powoli czytać, analizować, przyswajać.

Bardzo dobra pozycja i mocne 9/10.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"