Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2014

Włosi, życie to teatr - Maciej Brzozowski

Obraz
Przyznam szczerze, że gdyby nie tegoroczny wyjazd do Włoch, nie sięgnęłabym po tę książkę. Ale przeczytałam ją i nie żałuję. Autor to italianista i italofil, nie tylko kocha kraj, ale zna język, więc zrozumienie kultury jest przez to dla niego o wiele łatwiejsze. W książce Pan Maciej starał się zawrzeć wiedzę o Włochach i Włoszech w pigułce, wraz z informacjami na temat ich języka, kultury i kulinariów. Rozdziały są tematyczne i poświęcone konkretnym zagadnieniom, chociaż czasami podział tematów sprawia chaotyczne wrażenie. Książka zaczyna się od obowiązkowego, trochę nudnego wprowadzenia do historii zjednoczonego Państwa i powstania Włoch. A potem jest już tylko coraz ciekawiej. Chociaż ostatnie rozdziały, nazwane epilogiem, gdzie autor porzuca swój obiektywizm i opisuje Italię z własnego punktu widzenia, są najsłabszymi w całej książce. Dowiedziałam się naprawdę sporo. Nie tylko o włoskiej historii, co pozwoliło mi w końcu dowiedzieć się czemu tyle ulic, placów i in

Białe, Zimna wyspa Spitsbergen - Ilona Wiśniewska

Obraz
Mimo, że na wakacje zwykle wybieram miejsca w których temperatura jest podobna, albo wyższa niż w naszym kraju, fascynują mnie reportaże o miejscach zimnych i odosobnionych. Ten właśnie impuls skłonił mnie do zakupu książki Białe - w zasadzie zupełnie w ciemno, bo ani autorka nie jest mi znana, a o Spitsbergenie miałam pojęcie znikome. Dzięki lekturze tej książki dowiedziałam się bardzo dużo o tej największej norweskiej wyspie. Patrząc na mapę, leży ona bardziej na północ niż zamieszkana część Grenlandii czy nawet północne półwyspy Syberii jak Jamał lub Czukotka. Pani Ilona Wiśniewska to mieszkanka największego miasta na wyspie Longyearbyen. Białe stanowi zbiór różnych reportaży, które mimo wielu opisanych osób mają jednego głównego bohatera - Spitsbergen.  Autorka opisuje mieszkańców i zdarzenia związane z wyspą. Poświęca kolejne rozdziały albo danemu miejscu, albo ludziom różnych narodowości, jak Rosjanie, Norwegowie czy też Polacy . Początek wydawał mi się nudny, lecz

Kocha, lubi, pragnie - Zbigniew Lew Starowicz | Paulina Reiter

Obraz
Mimo, że nie jestem fanką poradników przeczytałam fragment tej książki na stronie wydawnictwa i bardzo przypadł mi do gustu, co skończyło się zakupem. Nie żałuję! :) Kocha, lubi, pragnie ma formę wywiadu, podzielonego na poszczególne rozdziały tematyczne. Te przedzielone są wypowiedziami anonimowych osób, nawiązujących do treści rozdziału, różnego rodzaju testami psychologicznymi, poradami kulinarnymi (afrodyzjaki) oraz małym przewodnikiem po filmach i książkach, które wzbudzą pożądanie. Pan Zbigniew Lew Starowicz opowiada na pytania dotyczące upodobań kobiet, mężczyzn oraz przedstawia co jest ważne, aby stworzyć i utrzymać udany związek. Jeśli czytało się wcześniej jakiekolwiek artykuły nt. zachowań obu płci, "Mężczyźni są z Marsa, a Kobiety z Wenus" czy też babskie gazety, to nie ma tutaj rzeczy, o których już wcześniej byśmy nie wiedzieli. Ale podane w zbilansowanej formie i w postaci przejrzystych rozdziałów, dłużej zostają w pamięci. O wielu kwestiach, które

Dobra Krew - Magdalena Skopek

Obraz
Przyznaję, że po tą książkę sięgnęłam zaintrygowana okładką. Na plus okazał się również temat poruszony w tej książce - a mianowicie życie Nieńców, ludu żyjącego na Półwyspie Jamalskim, syberyjskiej tundry. Fascynuje mnie Rosja jako kraj, w którym żyje wiele ludów w tym sporo ludów pierwotnych wyznających szamanizm. Nastawiła się bardzo pozytywnie do tej lektury i niestety się rozczarowałam. To nie reportaż, tylko relacja z podróży i czasu spędzonego przez autorkę na Półwyspie Jamalskim. Początek książki napisany był fatalnie, bałam się, że jeśli ten styl się utrzyma szybko porzucę lekturę. Na szczęście styl się zmienia i dalej jest całkiem znośnie, mimo ogólnego przynudzania. Opis początkowej podróży przez Rosję i próba przedostania się coraz bardziej na północ jest ciekawa. Dobrze czyta się o kolejnych miastach, leżących coraz dalej od równika, w których życie wygląda zupełnie inaczej niż w naszej części świata. Jest to przyjemne rozwinięcie, które wzmaga ciekawość i oczeki

Woziłam arabskie księżniczki - Jayne Amelia Larson

Obraz
O książce dowiedziałam się z zapowiedzi na stronie mojego ulubionego wydawnictwa, lecz wtedy nie wzbudziła ona mojego zainteresowania. Dopiero artykuły w prasie kobiecej i na portalach internetowych skłoniły mnie do sięgnięcia po nią. W zasadzie nie spodziewałam się po niej zbyt wiele. Liczyłam na przedstawienie innej kultury z zachodniego punktu widzenia. Tymczasem, przez większość książki autorka serwuje nam autobiograficzne przynudzanie, będące lamentem nad tym, jakiego dna sięgnęła pracując jako kierowca, kiedy była przecież aspirującą aktorą grającą z samym Kirkiem Douglasem. Większość książki stanowi narzekanie autorki na jej pracę, na to jak jej nie wyszło w życiu, gdyż pracuje jako szofer, a przecież ma dwa dyplomy uniwersytetów z Ivy League. Informacji o Arabkach jest tutaj niewiele i głównie się powtarzają. Dodatkowo wszystko okraszone jest powierzchownymi informacjami o Arabii Saudyjskiej, zaczerpniętymi zapewne z Wikipedii. Każda informacja o Arabkach i ich zwyczaja