Ewa Stachniak - Cesarzowa nocy

Około 500 stronicowa powieść "Cesarzowa nocy" to kontynuacja "Katarzyny Wielkiej" (recenzja TU) tej samej autorki.  Tym razem losy Katarzyny Wielkiej przedstawione są z perspektywy samej cesarzowej, a nie jak w poprzedniej książce z punktu widzenia jej służącej Warwary. Jest to spojrzenie na życie umierającej cesarzowej, która przywołuje pewne zdarzenia z przeszłości i w ten sposób są one przedstawione czytelnikom.

Pierwsze 133 strony to podsumowanie pierwszego tomu -  autorka jeszcze raz przywołuje najważniejsze wątki od przyjazdu Zofii do Rosji po sięgnięcie Katarzyny po władzę. Dla mnie, jako osoby która przeczytała poprzednią książkę wstęp był zbyteczny, po co czytać znowu o tym samym. Czytałam opinię samej autorki, która twierdzi, że było to konieczne ze względu na czytelników, którzy nie znali pierwszej książki - no cóż...

"Cesarzowa Nocy" jest inna niż pierwsza część. Inaczej poprowadzona jest historia i przedstawione losy samej cesarzowej. Autorka skacze po różnych okresach rządów i przywołuje zdarzenia z różnych odcinków czasu. Brak linearności, która idealnie oddała dorastanie młodej Zofii do bycia carycą wszechrusi w pierwszym tomie jest w mojej opinii zdecydowanym minusem.
Caryca wspomina swoje życie leżąc sparaliżowana i niezdolna do nawiązania kontaktu ze światem na łożu śmierci. Bardzo mało tu Potiomkina, prawie wcale nie jest wspomniana działalność carycy, która przyniosła jej przydomek Semiramidy północy. Autorka skupiła się na przedstawieniu rodziny władczyni w obliczu paru tygodni wizyty następcy szwedzkiego tronu. Historia jest wprawdzie ciekawa, ale pozostawia pewien niedosyt. Przedstawiona w książce Katarzyna to głównie staruszka, która cierpi z powodu ran na nogach, bólu kości o opuchlizny. Po tytule spodziewałam się raczej książki, która skupi się na najlepszych latach życia i rządów carycy, a nie na ich początku i powolnym zmierzchu.

Całość sprawia dość chaotyczne wrażenie. Spodziewałam się czegoś lepszego.
Mnie nie zachwyciło. Raczej średnia pozycja 5/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"