W służbie dyktatora - Ingrid Steiner-Gashi, Dardan Gashi

Myślałam, że ta książka to będzie petarda - historia życia jednego z głównych dostawców dóbr dla Kim Ir Sena oraz Kim Dzong Ila. Opowieść człowieka z samych wyżyn partyjnej władzy, który miał wgląd w wewnętrzne sprawy Państwa.
Owszem, były ciekawe fragmenty, natomiast całość wypadła raczej mdło. Może to sposób w jaki była napisana, bądź też pewnego rodzaju zmęczenie ciągle tym samym tematem też miało wpływ na jej odbiór.

"W służbie dyktatora" to historia życia Kim Dzong Riula, który z biednej rodziny doszedł na partyjne szczyty, by finalnie zwiedziony fałszywą nadzieją, że Korea upadnie uciec na zachód i zamieszkać w Austrii.
Główny bohater, a zarazem narrator opowiada nam o drodze jaką przebył, łączenie ze studiami w Niemczech, pierwszymi pracami dla partii aż w końcu roli dostawcy dóbr wszelakich - od maszynek do golenia i długopisów po maszyny górnicze, lokomotywy i broń. 
Z książki jawi się obraz typowy dla Korei - gdzie lud jest wyzyskiwany przez pasożytniczą elitę, która gdy naród głoduje pławi się w luksusach. Pojawia się też smutny obraz zachodu, który przymyka oko na handel z Koreą mimo najróżniejszych międzynarodowych zakazów...

Sam Kim Dzong Riul wydaje się zbyt poprawny politycznie. U autorów książki zjawił się jako staruszek - może chciał się dodatkowo wybielić i zdystansować od polityki Kimów. Jest zbyt praworządny, zdystansowany do ustroju i jego praw. Podkreśla wielokrotnie, że uciekł aranżując swoje zniknięcie na zabójstwo dla zysku, aby nie narażać na karę obozu rodzinę, po czym po latach jednak przerywa milczenie z całą świadomością, że jego rodzina może ponieść tego skutki (o tym książka dziwnie milczy, albo odsuwa ten temat).

Spodziewałam się czegoś więcej.
2/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"