Białystok - Marcin Kącki
Nie byłam nigdy w Białymstoku. Moja jedyna wizyta na Podlasiu to jeden dzień w Łomży, gdy nie ruszyłam się po za jedną ulicę i przejazd przez obrzeża. Czytając książkę, zdałam sobie sprawę jakim jestem ignorantem jeśli chodzi o geografię Polski. Do lektury wydawało mi się, że Jedwabne jest obok Lublina... Po przeczytaniu reportażu Marcina Kąckiego na pewno moja wiedza na temat Białegostoku i regionu Podlasia znacznie wzrosła, natomiast chęć odwiedzenia raczej osłabła. Autor przedstawia miasto z różnych perspektyw. Zaczyna od historii Żydów i ich dziejów przed Drugą Wojną Światową, opisuje Holokaust, pogromy dokonane przez Polaków i próby rekonstrukcji własnej historii ocalałych. Z książki dowiedziałam się, że z Białegostoku pochodził między innymi Ludwik Zamenhof, natomiast nie jest to fakt, który specjalnie cieszy współczesnych mieszkańców. Autor ukazuje miasto, które nie chce znać własnej historii i woli na nią przymknąć oczy. Inny poruszony temat to Żołnierze Wyklęc