Arno Strobel - Das Dorf

Kolejny audiobook, tym razem wybrałam inny gatunek niż wszystkie poprzednie, bo Kryminał/Thriller. Tym samym było to moje pierwsze "spotkanie" z twórczością Arno Strobela.
Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że "Das Dorf" czyli Wioska, nie została jeszcze przetłumaczona na język polski.

"Das Dorf"  zaczyna się całkiem ciekawie - główny bohater - Bastian Thanner otrzymuje połączenie od jego byłej dziewczyny - Anny Wagner, z którą spędził parę tygodni po czym dziewczyna odeszła, mówiąc że go nie kocha. W słuchawce słychać przerażony głos Anny, która mówi, że znajduje się w małej wiosce nad rzeką Muritz. Mówi mu głosem, w którym jest śmiertelny strach, że została porwana i ktoś chce ją zabić. Bastian dzwoni i zgłasza sprawę na policję, a następnie nie chcą tkwić w bezsilności razem z jego przyjacielem, mającym nerwicę natręctw Safim jedzie do tej wioski, aby szukać Anny.

Policja, która próbuje zweryfikować połączenie i znaleźć dziewczynę, z braku jakichkolwiek dowodów informuje Bastiana, że zawiesza poszukiwania. Uparty chłopak czuje, że Anna go potrzebuje i prowadzi śledztwo na własną rękę.
Jedyną osobą, która kojarzy Annę jest poznany w lokalnym barze taksówkarz, który zabiera Bastiana do małej miejscowości Kissach, która wygląda jakby nikt tam od lat nie mieszkał - domy są częściowo w ruinie, większość opuszczona, nie ma prądu ani łącza telefonicznego, a mieszkańcy sprawiają wrażenie wrogich obcym.

W jednym z domów, przez okno piwniczne Bastian odkrywa torebkę Anny obok łóżka z zakrwawionymi kajdankami. Wraca do samochodu, gdzie okazuje się, że wszystkie opony są przecięte, a jego przyjaciel Safi znikł bez śladu. Obok samochodu Bastian spotyka dziwną kobietę, która mówi mu, że ma iść do Mii, inaczej tamci go porwą i zrobią mu krzywdę.
W pustym i smutnym domu Mii, służącym za lokalny hotel Bastian dowiaduje się, że prawdopodobnie do miejscowości wróciła grupa dziwnych mężczyzn, która, jak 25 lat wcześniej urządza w opuszczonej szopie czarne msze i torturuje na śmierć ludzi. Mia wyznaje Bastianowi, że taki los prawdopodobnie czeka jego Annę, jeśli ta naprawdę jest i Safiego.

Przy okazji, okazuje się, że Bastian widzi ludzi, których nie powinien jakby podróżował w czasie. Powoli popada w szaleństwo. Co więcej znajduje w tajemniczym dzienniku, prowadzonym przez mężczyznę, który przed laty mieszkał w domu Mii zapiski, które mogą wskazywać, że mogły należeć do jego ojca, dziennikarza, który krótko potem zginął w wypadku.
Bastian jest przerażony kolejnymi dziwnymi wydarzeniami. W wiosce nie ma zasięgu telefonów komórkowych, nie ma jak powiadomić policji a mieszkańcy wydają się dziwnie obojętni na zdarzenia i dramat chłopaka. Miota się i zachowuje jak wariat. 

Bastian Thanner to zdecydowanie najbardziej wkurzająca postać literacka z wszystkich książek, jakie przeczytałam w 2016 roku. Jest histeryczny, nie myśli logicznie, miota się, nie słucha poleceń, nie postępuje wg. reguł. 
Cała ksiażka sprawia wrażenie histerycznej i przesadzonej. Panika, strach, szybkie impulsywne działanie i dużo dziwnych zwrotów akcji męczy.

Średnio mi się podobała
2/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"