Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Słyszałam o Sarze Lark i jej zachwalanych książkach na temat losów kobiet na Nowej Zelandii. Wybierając kolejne audiobooki do słuchania w aucie zdecydowałam się na "Trylogię Nowozelandzką" ze względu na lekką tematykę i nie zawiodłam się.

Trzy tomy: "W krainie białych obłoków", "Pieśń Maorysów" i "Krzyk Maorysów".
To historia dwóch kobiet i ich głównie żeńskiego potomstwa na przestrzeni 60 lat. Książki najlepiej czytać po kolei, gdyż dzięki temu zachowamy spójność historii i nie narazimy się na spoilery.

Protagonistki - Helen, londyńską guwernatkę oraz Gwyneirę - walijską arystokratkę poznajemy w pierwszym tomie, gdy obie udają się na Nową Zelandię, aby tam poznać przyszłych mężów i założyć rodzinę, a także rozpocząć zupełnie nowe życie na tej odległej od Anglii ziemi.
Rzeczywistość którą zastają na miejscu znacznie różni się od oczekiwań jakie miały w stosunku do przyszłego życia, ale jako silne kobiety szybko znajdują rozwiązanie i przezwyciężają kolejne przeciwności, jakie stają na ich drodze.
Pierwszy tom skupia się również na ich dzieciach - Rubenie, Florette i Paulu oraz ich losach.

W tomie drugim "Pieśni Maorysów" poznajemy losy wnuczek obu Pań - Elaine oraz Kury Maru Tini. Historie młodych kobiet są pełne namiętności, walki o lepsze jutro i często dramatycznych wyborów. Rodzinne bogactwo nie uchroniło ich przed złem tego świata.

Tom trzeci "Krzyk Maorysów" skupia się na prawnuczkach - Lilian oraz Glorii, których losy są zupełnie odmienne. Gloria doświadcza największego zła i upodlenia jakie mogło ją spotkać, a jednak jak jej protoplastki wychodzi z opresji pokiereszowana, ale silna.

Oprócz czasami sielankowych losów rodzin, trylogia Sary Lark to również opowieść o przemocy wobec kobiet w rodzinie, jak również przedmiotowemu podejściu do kobiet, które czasem traktowane są jako towar. To również historia wielu uczuć, niespełnionej miłości i ukrywających się kochanków. Oraz ciekawy obraz Nowej Zelandii, kultury Maorysów i ich życia w obecności "białych najeźdzców - Pangea".

Każda kolejna książka była ciekawsza. Nie jest to lektura najwyższych lotów literackich, ale przyjemna obyczajowa opowieść o rodzinie.
Całość oceniam na 3/5



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"

Elias Canetti - Auto da Fe