Hugh Laurie - Sprzedawca Broni

Słuchanie tej książki było męczące. To co mnie najbardziej drażniło to bardzo ironiczny humor, który jest na każdej stronie i w każdym momencie książki. Ja rozumiem, że autor ma taką manierę, może została mu z roli House'a, rozumiem też, że niektórym czytelnikom taki sposób pisania może się podobać, ale mi zdecydowanie nie. Wkurzają mnie bohaterowie literaccy, którzy nawet w sytuacji zagrożenia życia sobie żartują i nie traktują niczego poważnie.

Nie lubię porzucać książek w trakcie, nawet jeśli nie do końca mi się podobają. Akcja, zgodnie z tym co obiecuje okładka łączy w sobie kilka wywiadów wojskowych i organizacji terrorystycznych, w tle jest historia miłosna i niezwykle wkurzający bohater.

Na pewno ponownie nie sięgnę.
Najgorsza i najbardziej irytująca książka od dawna.
1/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"