Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

Stulecie - Ken Follet

Obraz
Kena Folleta znam przede wszystkim z monumentalnych Filarów Ziemi, które śniły mi się w nocy powodując lunatyczne przebudzenia i wyjaśnianie mojemu mężowi, że potrzebuję pieniędzy, aby skończyć budowę katedry.... Po Filarach długo nie czytałam niczego innego tego autora, aż niedawno przesłuchałam lekką powieść jaką jest "Człowiek z St. Petersburga". Trylogia Stulecie była na mojej liście do przeczytania, ale ciągle spychałam ją na później. W końcu poznałam ją dzięki audiobookom na popularnym serwisie streamingowym. Stulecie to monumentalna trylogia ilustrująca historię XX wieku. Pierwszy tom zaczyna się w 1911 a ostatni kończy się w 2008. Sto lat wydarzeń, które wstrząsnęły całym światem i miały ogromny wpływ na życie pojedynczych ludzi, doskonale przedstawione przez Kena Folleta w postaci fascynujących trzech powieści, które pozwalają nam spojrzeć inaczej na znaną ze szkoły historię. W pierwszym tomie " Upadku Gigantów " poznajemy bohaterów, protop

Egzorcysta - Wiliam Peter Blatty

Obraz
Najpierw był film. Oglądany jeszcze w późnych latach 80 albo wczesnych 90-tych na zdobytej gdzieś kasecie video. Wyświetlony na obłędnej na tamte czasy wielkości -  32 calowym  telewizorze z Panasonica, który rodzice w późnych latach 80-tych kupili w Peweksie. Film straszny i przerażający, szczególnie dla dziecka jakim wtedy byłam. Widziałam go bodajże raz i obraz dziewczynki z jej okręcającą się o 180 stopni głową na stałe wypalił się na moich siatkówkach. Nie wiem czy, kiedykolwiek potem oglądałam raz jeszcze Egzorcystę. Miałam podejście po przeczytaniu książki, ale zupa z groszku i fioletowo-żółta charakteryzacja już nie robią takiego wrażenia. Tak jak i inne filmy, które w dzieciństwie zapierały dech w piersiach, oglądane obecnie (z paroma wyjątkami) rażą słabymi efektami specjalnymi i po latach wydają się infantylne. Sięgając po książkę spodziewałam się, że przerazi mnie tak bardzo, że będę bała się wchodzić sama do nieoświetlonych pomieszczeń. A tymczasem nie bałam się wc

Maciej Krzywiński - Zgniła zieleń

Obraz
Są muzycy, którzy umarli za wcześnie. Mieli potencjał aby nagrać kolejną świetną płytę albo zagrać więcej koncertów. Jednym z nich na pewno był Peter Steele , czyli Peter Ratajczyk. Urodzony na Brooklynie, dwumetrowy, długowłosy, umięśniony i obdarzony głosem wywołującym ciarki  lider zespołu Type o Negative. Zmarł w kwietniu 2010 roku. Moim ulubionym albumem zespołu Type o Negative jest October Rust . Nastrojowy, romantyczny, do słuchania w długie jesienne wieczory, ale również w każdą inną porę roku. We wstępie książki, Maciej Krzywiński pisze, że October Rust jest jego najmniej lubianą płytą. No cóż, już na wstępie wiedziałam, że się z autorem nie polubimy i miałam rację. Książka to biografia Petera Steela z elementami biografii muzyków tworzących zespoły w których był liderem - czyli Carnivore oraz Type o Negative. Peter jak w życiu, przejął dla siebie 90% uwagi w książce. Autor przedstawia prywatne i artystyczne życie Petera, przytacza wypowiedzi członków jego rodziny, paru