Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Evzen Bocek - Arystokratka w ukropie

Obraz
Gdy kończyłam czytać "Ostatnią arystokratkę" zaczęłam szukać informacji na temat autora. Ucieszyłam się, że jest też część druga i miałam nadzieję, że wkrótce zostanie przetłumaczona. Tak właśnie się stało - "Arystokratka w Ukropie" ukazała się w pierwszym kwartale 2016 roku. Zakupiłam książkę w formie ebooka bardzo krótko po premierze i szybko zabrałam się za lekturę. Jak w pierwszej części jest lekko, przeważnie zabawnie, czyta się błyskawicznie a wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jednakże nie ma tutaj uroku nowości, a niektóre z założenia śmieszne zdarzenia już się "opatrzyły". Szalone towarzystwo na zamku dalej zalewa się orzechówką i prozakiem, pieniądze topnieją szybko, dobre pomysły kończą się tragicznie, a główna bohaterka wydaje się ostatnią normalną wśród zgrai wariatów. Orzechówka jest dobra na wszystko, a turyści to straszne muflony. To lekka i przyjemna książka, którą czyta się szybko i równie szybko zapomina. Idealn

Dziewczyny, które zabiły Chloe - Alex Marwood

Obraz
Ciekawy kryminał, który nie miał zbyt wielkiej promocji. Porównywany do "Dziewczyny z pociągu" - chociaż niesłusznie, bo lepszy. W zasadzie wiemy, kto jest zbrodniarką - dwie dziewczynki, które zabiły Chloe - dziecko, pozostawione im pod opiekę. Jak jednak doszło do tej zbrodni i co potem stało się z dziewczynami, dowiadujemy się na kartach książki. Akcja skupia się głównie na teraźniejszości i zbrodniach jakie mają miejsce w nadbrzeżnym miasteczku w Anglii słynnym głównie z wesołego miasteczka.  Autorka dobrze oddaje jego duszną atmosferę, wypełnioną zapachem waty cukrowej, kebabów, frytek i potu w letnie dni. W miasteczku co jakiś czas zabijane są turystki i porzucane w różnych miejscach. Okazuje się, że osobą która jedną z nich odnajduje jest jedna z dziewczyn, które w 1986 roku w inne duszne, letnie popołudnie zabiły mała Chloe. Dziennikarka, która bada sprawę to druga z dziewczyn. Nigdy nie powinny ponownie się spotkać, a jednak okazuje się, że są sobie potrze