Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2020

Wzgórze Psów - Jakub Żulczyk

Obraz
Mam problem z tą książką - zachwyca i nie zachwyca równocześnie. Żulczyka jako autora bardzo lubię. "Ślepnąć od świateł" to jedna z moich ulubionych książek (brawurowo zekranizowana - zdecydowanie warto obejrzeć serial). "Wzgórze Psów" to Żulczyk w czystej formie, wulgarny, nie bojący się trudnych tematów, dobry obserwator otaczającego świata i serwujący go czytelnikom w lekko przesadzonej formie. Sama historia jest ciekawa - małżeństwo dziennikarki Justyny i pisarza Mikołaja zmuszone jest do opuszczenia Warszawy ze względu na utratę pracy. Mieszkanie wynajmują Portugalczykom, aby spłacać tak kredyt, a sami udają się do rodzinnego miasta Mikołaja - Zyborka - aby zamieszkać wraz z jego ojcem i jego nową rodziną. Mikołaj opuścił Zybork straumatyzowany po zabójstwie jego pierwszej dziewczyny i popełnił książkę na temat miasteczka. Powieść stała się bestsellerem, windując jej autora na wyżyny sławy i względnego bogactwa, z których spadł bardzo nisko. W miaste