Katarzyna Puzyńska - Dom czwarty

Katarzynę Puzyńską odkryłam w marcu tego roku. Błyskawicznie przeczytałam pięć tomów, chwilę tylko czekałam na "Łaskuna" i trochę oczekiwałam na pojawienie się "Domu Czwartego".
Na lekturę zarezerwowałam całą niedzielę i faktycznie zaczęłam rano i skończyłam wieczorem. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak szybko przeczytałam książkę, która ma ponad 500 stron.

Ten tom mi się podobał. Skupiał się na sprawie, w której różne wątki rozciągały się na prawie sto lat. Policjanci wraz z Weroniką udają się do rodzinnej miejscowości Klementyny Kopp, gdyż jej partnerka Lilliana zgłosiła zaginięcie byłej Pani komisarz. Klementyna udała się do rodzinnego domu, na prośbę matki, aby wyjaśnić zabójstwo sprzed paru lat. Okazuje się, że jedna zbrodnia jest tylko częścią większej całości, a tajemnice i dziwne zdarzenia stopniowo się nawarstwiają.
Książka ma trochę mroku, który typowy był również w "Utopcach". Toczy się w miejscu, w którym obcy nie czują się najlepiej, a społeczeństwo skupione jest wokół starych zbrodni i historii i nie chce aby ktoś z zewnątrz je odkrył. Historia kryminalna i jej "odnogi" są ciekawe, akcja wartka co sprawia że książkę czyta się naprawdę szybko.
Bohaterowie bardzo mocno zmienili się od czasów "Motylka". Najmocniej ewoluował Daniel, niekoniecznie pozytywnie. Zmiana która w nim nastąpiła, sprawia, że jest to zupełnie inna postać niż na początku cyklu. Martwi mnie jedynie zmiana w postaci Klementyny, która straciła swój specyficzny koloryt i sprawia wrażenie cienia dawnej Pani komisarz. Jestem ciekawa, co autorka zaplanuje dla tych dwóch centralnych postaci w następnych tomach.

Da się zauważyć pewną zmianę w stylu pisania Pani Katarzyny - użycie słownictwa policyjnego. Wcześniej typowe wyrażenia jak np. "szmata" nie były używane. Jakoś mimo tego, że mają dodać całości pewnego autentyzmu, w moim odczuciu były sztucznie dodane do tekstu.

Polecam czytelnikom cyklu. W oderwaniu od pozostałych książek lektura będzie trudna, gdyż ciężko będzie wejść w świat "Domu czwartego".
4/5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"