Marek Krajewski - Rzeki Hadesu

Książki Marka Krajewskiego są niesamowite, każda kolejna jest lepsza od poprzedniej. Gdy wydaje mi się, że autor osiągnął już najwyższy poziom, okazuje się, że kolejna powieść jest jeszcze lepsza.

W Rzekach Hadesu autor porusza wątek pedofilii.
Oto w zrujnowanym Wrocławiu w 1946 roku zostaje porwana 14 letnia córka szefa UB. .
Kilkanaście lat wcześniej w Lwowie miała miejsce podobna sytuacja. Została porwana 14 letnia, upośledzona córka znanego w przestępczym świadku przemytnika. Znaleziono ją zgwałconą i obsypaną białymi kwiatkami o silnym zapachu.

Wrocław i Lwów - dla fanów Pana Marka oznacza to, że wśród bohaterów znajdziemy zarówno Edwarda Popielskiego jak i Eberharda Mocka. Obaj już w podeszłym wieku, poranieni fizycznie i psychicznie przez wojnę ukrywają się we Wrocławiu przed ścigających ich UB. Popielskiego może wydać jedynie jego kuzynka - Leokadia - torturowana w miejscowym więzieniu, Mock został poparzony w czasie wojny i nikt nie wie, jak teraz wygląda.

Właściwy dla książki wątek kryminalny toczy się w Lwowie w 1933 roku, a śledztwo prowadzi Edward Popielski. 
Ale przeszłość powraca i niedokończone dochodzenie należy doprowadzić do końca i ująć zboczeńca, który zagraża małym dziewczynkom, a zarazem może odmienić życie bohaterów.

Tytułowe "Rzeki Hadesu" to metafora losów bohaterów i rzek, które przepływają przez miasta w których żyją. Musieli oni zapomnieć swoje poprzednie życie i przybrać inną tożsamość. Każda z rzek przypisana jest do innego rozdziału, a jej charakter stanowi o jego zawartości.
Czas i burzliwe wydarzenia XX wieku z nikim nie obeszły się łaskawie. Mamy tutaj brud, choroby, tragedię i śmierć, a wszystko to spaja jak zawsze świetny wątek kryminalny, który nie pozwala oderwać się od książki.

To kryminał na bardzo wysokim poziomie. Napisany jest wspaniałym językiem i w genialnym stylu. Jak poprzednio mamy tutaj lwowską gwarę, czystą polszczyznę i wplatane łacińskie sentencje. Każda postać mówi w sposób typowy dla jego miejsca w drabinie społecznej.

Świetny język i styl, porywający wątek kryminalny, niebanalne postaci, genialne oddanie rzeczywistości i cudna "miodność", która sprawia, że trudno odłożyć tę książkę.

Polecam! 9/10




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"