"Światu nie mamy czego zazdrościć" - Barbara Demick

Światu nie mamy czego zazdrościć, to reportaż, który czyta się jak najlepszą powieść. Jest tu wszystko - heroiczna kobieta, silna rodzina, osamotniona lekarka, osierocone dziecko oraz zakazane uczucie. Barbara Demick wysłuchała uciekinierów z Korei Północnej i pokazała ich życie w totalitarnym Państwie. Jest to obraz tej prawdziwej, a nie oblanej lukrem dla turystów Korei Północnej. Obraz który przedstawia zmiany i kryzysy jakie przez ostatnie dziesięciolecia XX wieku nawiedziły ten kraj.

Bohaterowie Barbary Demick żyją daleko od stolicy - albo w górniczych miasteczkach w górach na północy, albo w portowym i przemysłowym mieście Chongjin. 
Każdy z bohaterów opowiada o swoim życiu i miejscu w szeregu. Opowieść toczy się od lat 70tych, obejmuje czasy powolnego kryzysu spowodowanego upadkiem demoludów, a w końcu ogromnego głodu, który zdziesiątkował ludność Korei Północnej.

Korea Północna to państwo, w którym każdy z mieszkańców jest pod ścisłą kontrolą. Nawet w rodzinie bądź wśród przyjaciół nie można wyrazić swojej prawdziwej opinii, gdyż zawsze istnieje możliwość denuncjacji.
W tym z pozoru równym społeczeństwie naprawdę jest wiele kast, które od urodzenia determinują miejsce w szeregu. Nie ma możliwości wyrwania się z najniższej klasy i trafienia do partii. Między poszczególnymi grupami nie ma też możliwości ślubów - gdyż partner z niższej klasy od razu powoduje społeczną degradację, a nigdy na odwrót.
Autorka świetnie pokazuje wszelkie paradoksy życia w Korei na podstawie losów prostych ludzi.
Całość napisana jest dobrym stylem i adekwatnym językiem. Jeśli pojawia się jakieś typowe pojęcie jak np. "dżucze" jest ono wyjaśniane.

To jeden z najlepszych reportaży jakie miałam okazję czytać i zdecydowanie najlepsza książka o Korei Północnej, którą każdemu polecam.

5/5

Niektóre z paradoksów/ kwestii opisanych w książce to:

Ślub bierze się w okolicach 30 roku życia. Wcześniej należy służyć ojczyźnie, czy to w wojsku, na uniwersytecie czy pracując dla dobra partii. Seks przed ślubem nie istnieje i stanowi silne społeczne tabu.
Związek dziewczyny z podejrzanej rodziny z chłopakiem z wyższej klasy musi być trzymany w tajemnicy. Mimo wielu lat spotykania się, dochodzi do nimi tylko do pocałunku. Strach przed denuncjacją powoduje, że rozmawiają tylko o rzeczach banalnych, nie poruszając trudniejszych tematów.

Nikt nie jest bezpieczny. Banalne słowo może spowodować zesłanie na roboty przymusowe. Jedynie dynastia Kimów jest nieomylna. Każdy mieszkaniec musi mieć w domu portret ojca i syna i codziennie przecierać je z kurzu specjalnie do tego przeznaczoną szmatką. Po mieszkaniach chodzi policja i sprawdza stan portretów. Gdy umrze Bóg trzeba płakać tak, jakby straciło się najważniejszą osobę w życiu, w przeciwnym wypadku można samemu trafić do obozu.

Koniec lat 80tych, prężne do tej pory zakłady nagle zostają zamykane jedne za drugim. Brakuje prądu. Sytuacja się zapętla, gdyż brak produkcji powoduje brak towarów na eksport, a tym samym nie ma za co opłacić energii. Linie energetyczne powoli są rozkradane.

Epidemia głodu w latach 90tych. Najpierw umierają umięśnieni mężczyźni. Dzieci nie rozwijają się prawidłowo. Wiele z nich umiera. Głód powoduje znieczulicę społeczną.

Lekarze sami muszą zbierać zioła i przyrządzać z nich leki. Jako służba społeczeństwu muszą oddawać własną krew jak również skórę do przeszczepu. Lekarzem zostaje się z nadania partii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sarah Lark - Saga Nowozelandzka

Literatura erotyczna - Raczej post 18+ ;)

Rick Yancey - Piąta Fala "Bezkresne morze"